Beata Pawlikowska, Blondynka w Meksyku
Książka przenosi czytelnika do Meksyku, kraju ponad sześć razy większego od Polski, w którym żyje sto dwanaście milionów ludzi. Pawlikowska zabiera w podróż m.in. po Ciudad de Mexico, które może się poszczycić choćby czwartą co do wielkości siecią metra na świecie i które ma wagony tylko dla kobiet. Czytelnik pozna także typową meksykańską potrawę jaką są tortille oraz dowie się, że tylko tu jada się pieczone świerszcze. Ten niezwykły kraj urzeka także niezwykłą historią Azteków, Pierzastego Węża, który stworzył pierwszych ludzi oraz Piramidą Szczęścia, na szczycie której zaczął się świat. Kultura i tradycja są tu cały czas żywe. Widać to m.in. po strojach azteckich kobiet z meksykańskich wiosek.
Ryszard Kapuściński, Heban
Heban to zbiór opowieści reporterskich Ryszarda Kapuścińskiego, swoiste podsumowanie jego afrykańskich doświadczeń. Pisarz przebywał w Afryce kilkakrotnie, także w decydujących, gorących momentach. Poznawał Afrykę „od dołu”, z mniej oficjalnego punktu widzenia. W Hebanie Kapuściński kreśli portrety ludzi z tego wielkiego kontynentu, postaci charakterystycznych dla ruchów niepodległościowych, kształtujących się demokracji i usamodzielniającej się gospodarki. W mistrzowski sposób opisuje specyfikę afrykańskiego krajobrazu i sposobu postrzegania świata. Jego książka obfituje w uogólniające refleksje o osobliwościach tego wielkiego lądu, o rabunkowej polityce kolonialistów, o podziałach i konfliktach, ale także o majestacie natury, o brudzie i pięknie, a także o tym, jak bardzo zmieniła się Afryka od czasów, gdy zaczęła uzyskiwać niepodległość.
Wojciech Cejrowski, Gringo wśród dzikich plemion
Autor notuje przede wszystkim różnice między mentalnością rdzennych mieszkańców Ameryki Środkowej i Południowej, przy czym świadomy cech wartościowej Opowieści, przekuwa różnice kulturowe w literackie żarty. Krótkie historie kończone niebanalnymi puentami rozbawią najbardziej wybrednych odbiorców. Cejrowski skupia się momentami na absolutnych drobiazgach – na przykład komicznym przepowiadaniu pogody przez obserwację tukanów. W poszukiwaniu inności zapędza się w rejony filozofii: pokazuje między innymi czym dla Dzikich jest czas. Wśród podejmowanych tematów centralne miejsce, przynajmniej w inicjalnych historiach, zajmuje wstyd. Różnice kulturowe uwidaczniają się przy prozaicznych kwestiach – choćby przy codziennej toalecie. Zabiegi higieniczne przy aplauzie (lub skupionej powadze i kontemplacji) nieprzypadkowej publiczności mogą peszyć – Cejrowski krępujące dla siebie sytuacje potrafi jednak przedstawić z humorem, a i dystansem do wydarzeń. Perypetie związane z Indianami i przełamywaniem barier wypełniają pierwszą część książki. Druga połowa tomu „Gringo wśród dzikich plemion” kieruje się w stronę Wielkiej Przygody. Tu zaczynają się mrożące krew w żyłach wypadki, a życie bohatera wciąż jest zagrożone…
Martyna Wojciechowska, Kobieta na krańcu świata
Martyna Wojciechowska przemierzyła kulę ziemską w poszukiwaniu bohaterek do swojego programu Kobieta na krańcu świata.. Odnalazła je między innymi w najbiedniejszej dzielnicy boliwijskiego La Paz, na argentyńskiej pampie, rajskiej plaży Zanzibaru i w pływającym domu na zatoce Ha Long. Książka składa się z reportaży pokazujących te fascynujące miejsca oraz kulturę.
Carmen Rojas walczy na ringu z mężczyznami i w ten sposób zarabia na utrzymanie siebie i dwójki dzieci. So Tonh codziennie wyrusza na pole minowe ze świadomością, że może juz nigdy nie zobaczyć swojej rodziny. Jaqueline Aguilera – najpiękniejsza kobieta świata – poddaje się operacji plastycznej i wstrzykuje sobie botoks, bo przecież żadna kobieta nie jest do końca zadowolona ze swojego wyglądu. Daphne Sheldrick poświęciła życie opiece nad afrykańskimi osieroconymi słoniami, które traktuje jak własne dzieci. Czternastoletnia Raisiua z plemienia Himba w Namibii została wydana za mąż wbrew swojej woli.
W książce Kobieta na krańcu świata Martyna Wojciechowska podpatruje ich codzienne życie, poznaje ich pasje i marzenia. Opisuje losy tych niezwykłych kobiet oraz szuka odpowiedzi, dlaczego tak, a nie inaczej się one potoczyły.
Raymond Maufrais, Zielone piekło
Raymond Maufrais miał dziewiętnaście lat, kiedy wraz z innymi zapaleńcami i odkrywcami trafił do brazylijskiej dżungli, poznając Indian z jednego z wędrownych plemion. Z pasją badacza, rzadko spotykaną u tak młodych osób, spisywał swoje obserwacje i próbował jak najpełniej przedstawić zwyczaje koczowników. Obok komentarzy na temat „miejscowych” postaw i sposobów organizowania codziennego życia powracają też informacje przyrodnicze, pobudzające niekiedy wyobraźnię (pirania, która po śmierci i półgodzinnym suszeniu na słońcu wciąż silnie zaciska szczęki na ostrzu podsuniętego noża) i całkiem zwyczajne reakcje organizmu na życie w ekstremalnie trudnych warunkach. Raymond Maufrais w swoim dzienniku stara się być szczery – nie chce upiększać ani stylizować rzeczywistości, entuzjazm nie przyćmiewa mu logicznego myślenia i szczerości, co daje w efekcie tekst barwny i ciekawy, a przy tym mający wartość poznawczą.
John Steinbeck, Dziennik z morza Corteza
W 1940 r. Steinbeck i jego przyjaciel wyruszyli z Monterey w Kalifornii w sześciotygodniową podróż morską wzdłuż zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych do Zatoki Kalifornijskiej. Wyprawa miała służyć zebraniu przez Ricketts a, z zawodu biologa, okazów fauny z tamtych stron. Kiedy dotarli do Zatoki, żyli już rytmem przypływów i odpływów morza. Otaczał ich bogaty świat przyrody, który skłonił autora do rozważań o naturze zwierząt i do niespodziewanych refleksji nad światem ludzi. W książce Steinbeck wraca do historii tych ziem, przytacza na półmityczne opowieści z przeszłości traktując je jako punkt wyjścia do rozważań o człowieku, o jego stosunku do drugiego człowieka i do natury.